Zbliża się uroczystość Wszystkich Świętych. To czas, kiedy wspominamy naszych bliskich, których nie ma już z nami. Niewątpliwie bliską wszystkim Słonecznym i Karłowiczanom osobą był druh Edward Sośnierz.
A kim był „Druh Edek”? Nie da się Go opisać jednym słowem, bo był człowiekiem – instytucją. Był zarówno nauczycielem takich przedmiotów jak fizyka czy chemia w Szkole Podstawowej nr 25 w Katowicach, a równocześnie założycielem Chóru im. Mieczysława Karłowicza, a następnie Słonecznych. Był nie tylko wychowawcą i instruktorem harcerskim. Był przede wszystkim pasjonatem i fenomenem, nie tylko wówczas, ale przede wszystkim dzisiaj. Był człowiekiem wymagającym i surowym, ale zarazem absolutnie sprawiedliwym i pełnym empatii.
W ten sposób zapamiętali hm. Edwarda Sośnierza wszyscy, z którymi zetknął się w „Karłowiczu” i „Słonecznych” – czyli członkowie i instruktorzy zespołu. Natomiast dzieci i młodzież z zespołu byli dla Niego samego całym światem, bo to właśnie im, tej kilkuset osobowej grupie młodych ludzi, poświęcił całe swoje dorosłe życie. Poprzez swoją działalność wychowawczą, a przede wszystkim niezwykła postawę, zmienił życie każdej i każdego, których spotkał na swojej drodze.
Jutro obchodzimy wyjątkowy dzień, w którym odwiedzamy groby osób bliskich naszym sercom – pamiętajmy zatem o druhu Edku i odwiedźmy miejsce Jego spoczynku na ulicy Sienkiewicza w Katowicach.
Czuwaj!