To już 3 lata

Dzisiaj przypada trzecia rocznica pożegnania Druha Edwarda Sośnierza, założyciela i kierownika artystycznego Harcerskiego Zespołu Artystycznego „Słoneczni”, a wcześniej Chóru im. Mieczysława Karłowicza. Z tej okazji przypomnijmy sobie parę faktów z Jego życia.

Edward Sośnierz urodził się 16 marca 1938 roku w Wirku (dzisiaj Ruda Śląska) Jeszcze będąc dzieckiem uczył się gry na fortepianie. Po ukończeniu liceum ogólnokształcącego rozpoczął studia na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, którą jednak szybko zamienił na Studium Nauczycielskie i Wydział Pedagogiki i Psychologii na Uniwersytecie Śląskim. W 1958 roku złożył przyrzeczenie harcerskie i zobowiązanie instruktorskie. Przez zdecydowaną część swojego życia pracował w Szkole Podstawowej nr 25 w katowickiej dzielnicy Załęska Hałda. Uczył matematyki, fizyki i chemii, ale przede wszystkim znany był jako znakomitym pedagog i wychowawcą.
W 1963 roku zorganizował chór szkolny, który po paru miesiącach pracy zdobył na XI Wojewódzkim Przeglądzie Szkolnych Zespołów Artystycznych Wyróżnienie I stopnia i powtarzał ten sukces przez kolejne dwa lata. Od tego czasu wspólnie z chórem reprezentował Katowice i Śląsk na bardzo licznych imprezach na terenie całego kraju. Pod Jego kierunkiem, w ciągu zaledwie 10 lat istnienia, chór dał aż 250 koncertów. Ze swoimi chórzystami Edward Sośnierz prowadził pracę wychowawczą w oparciu o idee i metody harcerskie. 27 stycznia 1967 roku sprawił, że cały chór wstąpił do Związku Harcerstwa Polskiego i a jego członkowie złożyli przyrzeczenie harcerskie. Wówczas też przyjęta została nazwa Harcerski Chór Dziecięcy im. M. Karłowicza.

W 1972 roku prowadzony przez Niego chór przeniósł się do katowickiego Pałacu Młodzieży, by umożliwić uczestnictwo w zespole wszystkim chętnym dzieciom z katowickich szkół podstawowych. Wówczas też grupa przyjęła nazwę „Harcerski Zespół Artystyczny Słoneczni”, rozszerzając równocześnie swoją formułę o ruch sceniczny i taniec, które przygotowywali m.in. Henryk Konwiński i Jan Balcer.
Przez następne lata Edward Sośnierz rozwijał zespół, który wzbogacał zarówno formy wyrazu artystycznego, jak i swoją aktywność. Zespół reprezentował Polskę na wielu międzynarodowych uroczystościach, zlotach i festiwalach, nie tylko młodzieżowych. Dzięki staraniom swojego kierownika zespół wystąpił w szeregu krajów Europy i Azji. Reprezentował Polskę m.in. na Międzynarodowym Festiwalu Artystycznym pod honorowym patronatem Królowej Hiszpanii Zofii z okazji Międzynarodowego Roku Dziecka w 1979 r. czy na Festiwalu Młodzieży i Studentów w Moskwie w 1985 r. wraz z takimi artystami jak Maryla Rodowicz (śpiewał z nią „Gołębi song”), Alicja Majewska, Zdzisława Sośnicka, Krystyna Giżowska, Krystyna Frąckowiak, Edyta Geppert, Zbigniew Wodecki, Andrzej Rybiński oraz zespoły „VOX „ i Lady Pank”.

Dzięki staraniom hm. Edwarda Sośnierza radiowa taśmoteka zespołu to prawie 200 nagranych piosenek, w tym pierwsza w historii ZHP „Antologia piosenki harcerskiej 1911-1980”. Jako płyta analogowa ukazała się ona pod tytułem „Harcerska watra”, a jako CD pt. „Zielone lata”. Stale zabiegał o współpracę ze znanymi polskimi twórcami piosenek, dzięki czemu utwory m.in. Bogumiła Pasternaka, Janusza Mentla, Andrzeja Marko ubogacały repertuar zespołu. Sytuacja społeczno-polityczna kraju na początku lat 90-tych XX wieku uniemożliwiająca otrzymywanie dotacji na działalność zespołu i zastój w tworzeniu nowych polskich piosenek dla dzieci spowodowała, że Edward Sośnierz po kilku latach zmienił formułę samego zespołu. Nawiązał współpracę z Rolfem Zukowskim z Hamburga, popularnym w Niemczech twórcą i wykonawcą piosenek dziecięcych i rodzinnych. Współpraca ta przerodziła się w serdeczną i długoletnią przyjaźń. W maju 2000 r. Kierownik zespołu wraz ze Słonecznymi zaprezentował nowy program i nowe oblicze zespołu. Swoją działalność prowadził nieprzerwanie, aż do samego końca, nawet wówczas, gdy Słoneczni zawiesili działalność z powodu przedłużającego się remontu Pałacu Młodzieży w Katowicach.

Jest nam trochę trudno uwierzyć, że minęły już trzy lata od pożegnania. Cieszy nas jednak, że pamięć nie gaśnie, a dzięki zapałowi i charyźmie popularnego „Druha Edka” zespół przetrwał, koncertuje i wciąż przybywają do niego nowi członkowie. To nie wątpliwie największy Jego sukces, że mimo braku założyciela, Słoneczni trwają i rozwijają się artystycznie, a w grudniu ubiegłego roku zaprezentowali niezapomniany koncert Jubileuszu 50-lecia istnienia.